Portale randkowe cieszą się coraz większa popularnością – pozwalają w wygodny i bezstresowy sposób odnaleźć potencjalnego partnera. Zapoznaj się z listą zalet internetowego randkowania.
Tematyka seksualna wydaje się być wszechobecna w życiu każdego z nas. Erotyka pojawia się w telewizji, reklamach i czasopismach. Mogłoby się wydawać, że w społeczeństwie panuje pełny liberalizm, jeśli chodzi o poruszanie zagadnień seksualnych, przynajmniej w życiu publicznym. W wielu polskich domach temat ten jednak w dalszym ciągu stanowi tabu. Wniosek taki wysunąć można nie tylko na podstawie braku komunikacji między partnerami dotyczącej potrzeb i upodobań seksualnych, ale także na podstawie słownictwa, którego używamy mówiąc o seksie.
Trzy sposoby mówienia o seksie
Oczywiście nie jest tak, że każdy z nas wybiera jeden tylko sposób mówienia o seksie i ściśle się go trzyma. Dobór słów, którymi się posługujemy w znacznej mierze zależny jest od sytuacji, płci i wieku mówiącego, jego wykształcenia oraz tego, z kim prowadzona jest rozmowa. Poniższa klasyfikacja ma za zadanie przedstawienie trzech różnych sposobów wypowiadania się na temat erotyki.
Po lekarsku
Osoby posługujące się tym słownictwem chętnie korzystają z terminów medycznych. Sfery intymne obu płci zostają określane za pomocą słów takich jak: penis, jądra, wagina czy srom. Zwolennicy takiego nazewnictwa równie chętnie używają terminów łacińskich, o ile posiadają niezbędną w tym zakresie wiedzę. Wiele wyrazów stosowanych w tej kategorii wywodzi się zresztą z języka łacińskiego, przykładem mogą być seks „oralny” czy „analny”. Za pomocą zwrotów podręcznikowych, tematykę seksu opisać można w sposób prosty i zrozumiały. Jedyne, co się przy tym traci, to możliwość mówienia o tym pięknym aspekcie życia z fantazją i w sposób subiektywny.
Zalety: bezpośredniość, do zastosowania w każdym towarzystwie
Wady: mały potencjał erotyczny
„Za siedmioma górami, za siedmioma lasami…“ czyli bajarz
Opowieści o pszczółkach i kwiatkach, bocianach lub kapuście są klasycznymi przykładami tego typu mówienia o seksie. Takie sformułowania nie tylko nie budują erotycznego napięcia między partnerami, ale mogą też spowodować, że rozmówca nie będzie miał pojęcia pojęcia, o czym się właściwie mówi. Stosowanie metafor i porównań wiąże się też z ryzykiem, że z czasem „kod” stanie się powszechnie znany i przez to straci swój sens. Przykładowo, u schyłku średniowiecza słowo „mysz” było tak często używane dla oznaczenia kobiecego sromu, że zaczęto unikać jego stosowania w pierwotnym znaczeniu. W domach grasowały odtąd nie myszy, a szczury.
Zalety: do zastosowania w każdej sytuacji, zabawa z dwuznacznością
Wady: niekiedy mylące, może sprawiać wrażenie, że mówiący jest skrępowany i nie potrafi mówić o seksualności wprost
Gwiazda porno
Ten sposób charakteryzuje się stosowaniem w rozmowie o seksie słów uznawanych za bardzo wulgarne. Takie słownictwo w zasadzie używane może być tylko w sytuacjach intymnych, gdyż przez większość ludzi podobny sposób mówienia nie jest akceptowany. Dlatego również postanowiliśmy zrezygnować z podania przykładów takiej mowy. Pełne niej są filmy pornograficzne i prawdopodobnie to właśnie z nich czerpią inspirację zwolennicy tego sposobu wyrażania się o seksualności. Taki bezpośredni i gorszący język działa często odrzucająco, równie dobrze jednak może mieć on właściwości stymulujące. Seksualna praktyka „Dirty Talks” opiera się właśnie na tezie, że erotyczne i obrazowe słowa użyte podczas stosunku seksualnego znacznie wzmagają pożądanie.
Zalety: może działać stymulująco
Wady: słownictwo nie jest powszechnie akceptowane
Problem z mówieniem o seksie
Z pewnością da się zauważyć, że opisy owych trzech sposobów są nieco przesadzone. Bardzo możliwe jednak, że w którymś z przykładów udało ci się odnaleźć swój styl. Często tylko od sytuacji zależy, czy przemawia przez nas medyk, bajarz czy też gwiazda porno. Powodem istnienia wielu sposobów mówienia o seksualności jest nie tylko brak standardowego języka, ale również bardzo zróżnicowane poczucie wstydu każdego z nas. Co u jednych należy do codziennego słownictwa, u innych może wywołać rumieniec. Ważne jest, by przynajmniej z partnerem rozmawiać o seksie w sposób nieskrępowany i otwarty, gdyż pozwoli to szybko zorientować się we wzajemnych granicach wstydu. Taka rozmowa pomoże wam nie tylko poprawić jakość waszego życia seksualnego, ale również pozwoli wam lepiej się poznać i bardziej do siebie zbliżyć.