W świecie wirtualnych randek nie zaimponujemy innym naszymi umiejętnościami kulinarnymi, ani nie pochwalimy się im nową fryzurą. Nie oznacza to jednak, że nie możemy wywrzeć na kimś niesamowitego wrażenia. W wirtualnej sieci naszymi głównymi sprzymierzeńcami są krótkie wiadomości wysłane za pośrednictwem portali, komunikatorów oraz poczty e-mail. Warto więc nauczyć się z nich korzystać w taki sposób, aby za każdym razem rozbudzić zainteresowanie po drugiej stronie monitora. Przedstawiamy Wam niezawodny przepis na sukces, czyli cztery kroki do odnalezienia właściwego partnera:
Przepis na sukces, składnik 1: aktywność
Nie pozwól, aby nieśmiałość oraz wymówki w stylu „to nie wypada” lub „nie mam szans” powstrzymały Cię przed poszukiwaniami partnera! Jeśli czyjeś zdjęcie albo opis na profilu eDarling szczególnie przyciągną Twoją uwagę – nie zastanawiaj się zbyt długo, tylko zaczep swoją „ofiarę”. Wyślij tej osobie „uśmiech”, lub „pięć pytań” – nie ma prostszego sposobu na przełamanie pierwszych lodów!
Nawet jeśli zdarzy się, że ktoś nie odwzajemni Twojej sympatii, pamiętaj, żeby nie brać tego do siebie. Nie miał przecież nawet okazji, żeby poznać Cię osobiście! Drobne wzloty i upadki są wpisane w świat randek internetowych. Najważniejsze, aby się nie poddawać i po prostu próbować dalej!
Przepis na sukces, składnik 2: tajemnica
Postaraj się nie odkrywać wszystkich swoich kart już na samym początku. Nikt nie lubi czytać niekończących się wywodów w mailach czy przesadnie długich opisów profilowych! Zdradź tylko tyle informacji na swój temat, ile w danym momencie uznasz za konieczne, tak aby zaintrygować sobą drugą osobę. Kluczem do sukcesu jest zwięzłość przyprawiona szczyptą tajemniczości.
Odpowiadając na pierwsze e-maile, nie rozpisuj się więc zbytnio. Kilka ciekawych zdań z odrobiną poczucia humoru pomoże jeszcze bardziej rozbudzić zainteresowanie Twojej nowej sympatii. Żeby się upewnić, że udało Ci się stworzyć interesujący tekst, napisz najpierw pierwszą jego wersję, odejdź od komputera na godzinkę lub dwie, a następnie spójrz na wiadomość jeszcze raz „świeżym okiem”. Jeśli wyda Ci się, że trzeba coś w niej zmienić, nanieś poprawki i dopiero wtedy naciśnij przycisk „wyślij”.
Kiedy już poczujesz, że udało Ci się przyciągnąć do siebie jej lub jego uwagę, możesz sobie pozwolić na większą kreatywność i otwartość. Staraj się zadawać jak najwięcej nieszablonowych pytań. Zaskocz drugą osobę inwencją twórczą, aby po przeczytaniu Twojej wiadomości czuła niedosyt i nie mogła się doczekać kolejnego maila.
Przepis na sukces, składnik 3: szczerość
Być może czasem odczuwasz pokusę, by odjąć sobie kilka lat lub dodać parę zalet tu i ówdzie? Drobne kłamstewka mogą co prawda na chwilę podnieść Twoją samoocenę i popularność w oczach innych, lecz nie tędy droga. Kolejny klucz do sukcesu leży bowiem w całkowitej otwartości i unikaniu kłamstw. Jeśli chcesz poznać partnera na całe życie, nie ma sensu podawać się za osobę, którą faktycznie nie jesteś. Przecież prędzej czy później prawda na Twój temat i tak wyjdzie na jaw!
Postaraj się spojrzeć na to z innej perspektywy i odpowiedz sobie na pytanie: „czego oczekuję od swojej sympatii?” Jeżeli okaże się, że wymagasz od innych całkowitej szczerości, pamiętaj by dawać im w zamian to samo!
Przepis na sukces, składnik 4: spotkanie
Randki internetowe niosą ze sobą ryzyko zakończenia znajomości na etapie pasywnej wymiany wiadomości, bez wykraczania poza bezpieczne granice świata wirtualnego. Warto wiec pamiętać, że jeśli myślimy o poważnym związku, powinniśmy dążyć do spotkania w realu. Może się bowiem zdarzyć, że flirtując online przez długie miesiące inwestujemy w znajomość mnóstwo emocji i czasu, a gdy wreszcie dochodzi do pierwszej randki, przeżywamy ogromne rozczarowanie. Nie pozwól, aby taka sytuacja przytrafiła się Tobie!
Gdy tylko poczujesz, że macie wiele wspólnych tematów do rozmowy i lubicie spędzać wspólnie czas plotkując za pośrednictwem komunikatorów, czas najwyższy zaproponować spotkanie. Kameralna kawiarnia będzie zdecydowanie lepszym miejscem na pierwszą randkę, niż ekskluzywna restauracja czy teatr. Jeśli okaże się, że między Wami zaiskrzy, umówicie się na kolejne spotkanie. Natomiast gdy poczujesz, że „nic z tego nie będzie”, nie będziesz mieć powodów do zmartwień. Ostatecznie nie zainwestujesz zbyt wiele swojego czasu, a Twój portfel też na tym zbytnio nie ucierpi.
eDarling życzy samych sympatycznych wiadomości i udanych randek!